piątek, 20 stycznia 2012

Bo ja to bym nigdy



Niewątpliwie jestem pod wrażeniem. Sytuacja życiowa sprawiła, że moja droga skrzyżowała się z drogą innego osobnika. Mówiąc inaczej mogę stwierdzić, że ślepy los pozwolił mi widywać się z tym osobnikiem i czerpać garściami ze znajomości, chłonąć niczym gąbeczka mądrości, które osoba stara mi się przekazać. Dla tej osoby liczy się i być i mieć, ta osoba nie wybiera. To powoduje, że osoba ma kategoryczną opinię na każdy temat i pod żadnym pozorem nie można się z nią nie zgodzić. Jakby tego było mało, osoba przewiduje, wie co by było gdyby. I tak właśnie osoba wie, że gdyby była kapitanem tonącego statku to by nigdy z pokładu pierwsza nie uciekła, mało tego jest przekonana, że w obliczu wszelakich okoliczności, najgorszych czynników zewnętrznych zachowałaby się jak należy, stosownie do funkcji mu powierzonej. Osoba ta do samego końca zostałaby na pokładzie i poszłaby na dno z honorem.
Niewątpliwie jestem pod wrażeniem.
Pamiętam jakby to było wczoraj. Pada propozycja, bezpośrednio po pracy idziemy się bawić. Bardzo łatwo wczuć się w rytm, przemieszczamy sie z jednego klubu do drugiego. Noc wydaje się nie mieć końca, jak to zwykle w takich sytuacjach bywa kończą się papierosy, krótki przystanek, stacja benzynowa ,7eleven, rozespany sprzedawca ze znaczną nadwaga w żółwim tempie schyla się po moje Marlboro, w tym samym momencie w mojej głowie impuls, zaczynają pracować trybiki, dociera do mnie, że to czego naprawdę potrzebuję to batonik wart 37 centów. Kpię sobie z niebezpieczeństwa, z szybkością gazeli sięgam po batonik i ruchem zwinnym ładuję go do kieszeni. Płace za papierosy i wychodzę. Emocje jakie towarzyszyły temu zdarzeniu bezcenne. A rano już tylko kac moralny. I niby nic wielkiego się nie stało, jedna z moich towarzyszek tamtego wieczoru straciła dziewictwo teraz jest przykładną żoną i matką a duszna las vegasowa noc zapadła w niepamięć. Ja natomiast swój batonik trawię do tej pory.
Więc co by było gdybym to ja była kapitanem tonącego statku, naprawdę ciężko stwierdzić. Wiem tylko jedno codzienne obcowanie z osobą prawą i pewną sprawia, że mój batonik osiąga rozmiary czekolady milka XXL.

3 komentarze:

  1. Bania, nie toń, uciekaj z TP.

    Go go :)

    OdpowiedzUsuń
  2. http://youtu.be/OSwsJtSfyXU

    OdpowiedzUsuń
  3. Niewątpliwie chciałabym uwierzyć w prawość tych honorowych zamierzeń jednakże wobec prawdziwych okoliczności człowiek różnie reaguje proponuję zatem zmniejszyć batonika za 37 centów do rozmiarów jednej sztuki "lentilka"

    Z pozdrowieniami
    N.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za Twój komentarz, sprawisz mi jeszcze większą przyjemność jeśli się podpiszesz.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...