czwartek, 17 maja 2012
F:W biegu
Ostatnio cały czas towarzyszy mi pośpiech. Tysiąc spraw na głowie i wrażenie, że ze wszystkim jestem spóźniona. Postaram się poprawić. Tymczasem prezentuję zestaw idealny na taką codzienną gonitwę. Wygodny i radosny zarazem. W tym roku po raz pierwszy też wychodzę w moich melisskach i po raz kolejny przekonuję się, że pachnący plastik na stopie sprawdza się idealnie.
---
Lately I’m on a run. More than 1000 tasks to do and a constant feeling that I’m late with each and every one of them. I’ll try to do my best and improve. And for this moment I want to show you the outfit that is perfect for such an everyday struggle. Comfortable and cheerful at the same time. This is the first time this year I’m wearing my Melissa shoes and this is this is the next time I’m becoming convinced that sweet smelling plastic is perfect for my feet.
buty / shoes - Vivienne westwood for melissa
trencz / trench - Patrizia Pepe
spodnie / troursers - Gap
koszula / shirt- S. oliver
torebka / bag - Burberry Medium Haymarket Check Bowling Bag
broszka/brooch - H&M
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super! Zazwyczaj nie przepadam za tymi butami, ale u Ciebie prezentują się świetnie. Bardzo fajna, swobodna stylizacja.
OdpowiedzUsuńcudne buty :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają te buciki :)
OdpowiedzUsuńsuper okulary!!!
piekne kolory melissek! takie wlasnie chcialam kupic!;-))
OdpowiedzUsuńI love your curly hair and great color also!!! your shoes are so sweet!!!
OdpowiedzUsuńhttp://chicmaniapourtoi.blogspot.com/