Na szczególną uwagę zasługują kolczyki, kupione od niechcenia w jednym z "punktów wyspowych" w Arkadii. Kosztowały mnie tylko 3,60zł (przecena z 7,20:)) a biją na głowę wszystkie moje skarby z yes'a.
czwartek, 9 lutego 2012
F:Wieczorna wygoda
Mój pomysł na zimne lutowe wieczory w gronie znajomych na mieście jest prosty. Jedwabna "piżamowa" koszula , spodnie - koniecznie bardzo szerokie i bardzo wygodne, a do tego wszystkiego co najmniej 15-centymetrowe szpilki. Takie ubranie pozwala osiągać modową równowagę bo ani nie jesteśmy przestylizowane, ani nie grozi nam uczucie niedopasowania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jasno było tego wieczoru. Może to białe noce? A szpilek to jakoś nie widać;). A propos, co tam u chińczyka autochtona?
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Ola