sobota, 19 maja 2012

Wybierz mnie, mnie wybierz


Umiejętnością okazywania zainteresowania w obliczu nudy z powodzeniem, zwykłam się chwalić. I choć wyraz „ziewu”, miałby często okazję na mym licu gościć, to jednak siły witalne zebrać w sobie potrafiłam i zawsze uśmiechem z cyklu „colgate” swego rozmówcę uraczyć się starałam. Starcia z nudo-dłużyzną zawsze wygrywałam. Przez tysiące identycznych zdjęć bobasów przechodziłam zachwyt nad nietypową urodą dzieciąt wygłaszając. Zdjęcia z wesel i wakacji z dokładnością i szczegółowością oglądałam i pytania potwierdzające zainteresowania zadawałam. I choć wymierną trudność mi to sprawiało, to jednak dla osób bliskich, na te godziny nudy, byłam gotowa.

I tak żyłam w przeświadczeniu, że dla dobra ogółu wyrazistą mimiczną ekspresją znudzenia całkowicie zbanować należy. I nagle znajoma z pracy na siłę płytę z komunii swojego dziecka wciskać zaczyna. I już kątem oka widzę, że na filmik dwie bite godziny poświęcić trzeba, co nerwowy uśmiech z bezsilności we mnie wywołuje. Przerażenie ogromnie mnie dopada, aż tu nagle niczym Archimedes olśnienia, za olśnieniem doznaję, i poznaje powody dla których ani zachwycać się, ani nawet oglądać tej uroczystości kościelnej nie muszę. Bo a) nawet nazwiska opowiadoaczko-prezenterki nie znam, a i imienia jej pewna do końca nie jestem, b) sceny z Twin Peaksa nagranie na pewno nie zawiera, a i reżyser przypuszczalnie z Davidem Lyncha zawodu się nie uczył. I choć stanowcza rezygnacja z obserwacji wnętrza kościoła nie została miło przyjęta, to męczyć się nie musiałam. A tak, jak z panią Beata czasu nie spędzałam, tak dalej go spędzać z nią, nie będę.
Jakkolwiek uprzejmym być wypada, to duża doza asertywności w życiu tylko pomóc może. I gdy tylko zamęczać nas zaczyna ktoś zupełnie obcy, to w ostateczności ziewem brak zgody na tą katorgę, okazać możemy. I choć sama opowiadaczem z natury jestem, to zamęczać ogółu ochoty nie mam. A jeśli znudzenie w oczach odbiorców widzę, to słowami, które kiedyś na najkrótszej i najbardziej spontanicznej randce usłyszałam, wypowiedź swą kończę. „Na kacu to i gada się do dupy”.

1 komentarz:

  1. I couldn't understand a thing and couldn't find the translate button but following you on GFC :)

    xx
    Heel in Mint
    www.heelinmint.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za Twój komentarz, sprawisz mi jeszcze większą przyjemność jeśli się podpiszesz.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...